Artykuły

Czechowiccy radni zgodzili się na poszerzenie KSSE

- "Nie" dla populistycznych haseł - przekonywali przeciwnicy specjalnej strefy ekonomicznej w mieście. Zwolennicy przypominali natomiast o słowach ślubowania radnych: "mając na względzie dobro gminy i jej mieszkańców". I to oni wygrali.

Burmistrz miasta Jan Berger dziękuje za to Bogu. - Bo chyba tylko Boża Opatrzność doprowadziła do szczęśliwego finału tej sprawy - uważa.

Cieszą się też mieszkańcy. - Rafineria przestaje przerabiać ropę, zwalniają ludzi z różnych zakładów, powoli nie ma już nawet gdzie szukać pracy - opowiada Jadwiga Baran.

W Czechowicach-Dziedzicach jest ponad 2 tys. bezrobotnych. TRW Steering System Poland, producent układów kierowniczych do samochodów, który ma zakład na terenie byłej fabryce rowerów Apollo i zatrudnia w nim 300 osób, poinformował Katowicką Specjalną Strefę Ekonomiczną, że chce za 200 mln zł wybudować kolejny zakład i zatrudnić w nim 800 osób. Zrobi to chętnie obok istniejącego już zakładu.

Pojawił się także kolejny inwestor: francuska spółka Valeo Electric and Electronic, zajmująca się produkcją podzespołów samochodowych. Chce wybudować fabrykę alternatorów, w której pracę znalazłoby ponad 500 osób. By fabryki powstały w Czechowicach-Dziedzicach, trzeba poszerzyć KSSE. Taką decyzję podejmuje minister gospodarki, ale potrzebna jest zgoda Rady Miejskiej. Tymczasem przewodniczący RM Marek Dopierała, mimo apeli Solidarności, parlamentarzystów, starostwa i burmistrza, nie chciał się zgodzić na zwołanie sesji.

- To na razie tylko wirtualne miejsca pracy - tłumaczył Gazecie Wyborczej.

Gdy tydzień temu przewodniczący wreszcie zwołał sesję, okazało się, że sprawy terenów po Apollo nie ma w jej programie. Na znak sprzeciwu ośmiu radnych opuściło salę. Przerwaną sesję dokończono w poniedziałek. Za podjęciem uchwały o przekazaniu miejskich terenów do KSSE głosowało 11, a przeciwko 9 radnych.

Więcej czytaj w Gazecie Wyborczej.
© 2002 - 2024 pless intermedia. Wszelkie prawa zastrzeżone.